Sale Zabaw Fikołki stawiają na ruch – 6 kwietnia Międzynarodowy Dzień Sportu

Sale Zabaw Fikołki stawiają na ruch – 6 kwietnia Międzynarodowy Dzień Sportu 

Największa w Polsce sieć centrów rozrywki dla dzieci ogranicza w swoich placówkach elektronikę. Fikołkom udaje się wygrywać w konkurencji ze smartfonami, chociaż przeciwnik jest wymagający. A święto sportu jest jednym z kilku pretekstów, aby wrócić do tradycyjnej zabawy z rówieśnikami opartej na sporcie i ruchu. 

Od 2013 roku 6 kwietnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Sportu. Wydaje się jednak, że od kilkunastu lat obchodzimy codziennie międzynarodowy dzień smartfona, skoro z badania NASK1, państwowego instytutu badawczego, wynika, że nastolatki korzystają z internetu 5 godzin i 36 minut dziennie. A w świat wirtualny wkraczają coraz młodsze dzieci. Statystycznie swój pierwszy smartfon otrzymują po 8. urodzinach. 

Szwedzki rząd właśnie podjął decyzję o wycofaniu z edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej cyfrowych narzędzi. Program cyfryzacji zakończył się klapą, bo wyniki uczniów, w porównaniu do lat poprzednich, były po prostu gorsze. 

Rozwój przez zabawę – powrót do korzeni 

Sale Zabaw Fikołki od 9 lat działają na rynku rozrywki dziecięcej. Koncept opiera się na dużej konstrukcji zabawowej z labiryntami jako głównej atrakcji. Znajduje się tu tor przeszkód, zjeżdżalnie, ścianka wspinaczkowa, tyrolka i inne ruchowe moduły. Wszystko to uzupełnione jest kącikiem malucha dla najmłodszych wyposażonym w dużą liczbę sensorycznych zabawek. 

– Coraz częściej pojawiają się u nas rodzice, którzy do Fikołków trafili z polecenia psychologów dziecięcych – mówi Aleksandra Stefaniak, pedagog, managerka Sali Zabaw. – Okazuje się, że sala zabaw często zastępuje gabinet terapeutyczny, a receptą na problemy dzieci jest interakcja z rówieśnikami. To pokłosie czasów pandemii oraz nadużywania smartfonów i tabletów. One nie zastąpią kontaktów z innymi dziećmi i nie pomagają w nawiązaniu nowych znajomości. 

Półkolonie dla dzieci oczami rodziców 

W związku ze zbliżającymi się wakacjami Sale Zabaw Fikołki przeprowadziły badanie internetowe, w którym rodzice wypowiedzieli się na temat letnich półkolonii. Wakacje to 10 tygodni, w trakcie których dzieci mają więcej swobody, a to oznacza ryzyko jeszcze dłuższego czasu “siedzenia w telefonie”. 

Na pytanie, jakie są największe korzyści wynikające z udziału w półkoloniach ankietowani wskazywali integrację z rówieśnikami (77,3%) oraz naukę samodzielności (73,6%). Równie wysoko cenią sobie odkrywanie nowych pasji (66,4%). Niewiele ponad połowa rodziców jako atut wskazała mniej czasu spędzonego ze smartfonem (53,6%). Taki wynik może tylko pozornie dziwić, skoro to rodzice najczęściej kupują telefon swoim pociechom.  

– Dobrze przygotowane i zorganizowane półkolonie wychodzą naprzeciw potrzebom rozwojowym dzieci i nastolatków, stanowią doskonałe uzupełnienie procesów wychowawczych zachodzących w rodzinach oraz społecznościach szkolnych i przedszkolnych – wylicza Dorota Goral, psycholog i psychoterapeuta. – Udział w półkoloniach to wreszcie ograniczenie czasu spędzanego przez dzieci przed ekranami telefonów i komputerów, co powinno być przedmiotem szczególnej troski rodziców w świetle niepokojących doniesień o uzależnieniach behawioralnych dzieci i młodzieży. 

Wyniki badania pokazują, że bardzo istotną kwestią w decyzji rodziców o wyborze półkolonii dla dziecka jest dokładna informacja o cenie oferty (72,7%), jej zakresie, a w szczególności o liczbie atrakcji oraz czasie spędzonym w plenerze (60,9%). Równie ważna jest możliwość przedyskutowania z dzieckiem i wspólnego wyboru takiego miejsca oraz programu zajęć półkolonii (66,4%), które byłyby zgodne z zainteresowaniami dziecka. – Wakacje pozwalają przecież na więcej swobody w wyrażaniu siebie, a półkolonie mogą być doskonałą formą wspierającą rozwój intelektualny, emocjonalny i społeczny dziecka przez zabawę, czy ulubioną aktywność twórczą albo w plenerze – dodaje Dorota Goral. 

Bardzo wysokie miejsce w procesie decyzyjnym zajmują także kwestie bezpieczeństwa, w tym posiadanie niezbędnych certyfikatów potwierdzających kwalifikacje opiekunów oraz wpis do bazy wypoczynku MEN (64,6%). Branie tych czynników pod uwagę wydaje się naturalnym działaniem rodziców wynikającym z ich troski o dzieci oraz zapewniającym im spokój, że dziecko jest dobrze zaopiekowane. 

– O jakości półkolonii w Fikołkach świadczy fakt, że do tej pory zorganizowaliśmy 12 tys. tygodniowych turnusów. W tym roku, po uwzględnieniu wyników badań, hasłem przewodnim będzie odkrywanie. Półkolonie odkrywców zaspokoją oczekiwania najbardziej wymagających rodziców i dzieci. Skupimy się na integracji uczestników oraz fizycznym rozwoju w trakcie plenerowych atrakcji – zapowiada Katarzyna Grzesińska, dyrektor operacyjna w sieci Sal Zabaw Fikołki. 

Pierwsza Sala Zabaw Fikołki powstała w 2015 roku. Od tego czasu sieć rozrosła się do 17 placówek zlokalizowanych w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu, Toruniu, Płocku, Bielsku-Białej, Pruszkowie i Wołominie. Fikołki umożliwiają także bezpłatną zabawę w ramach Karty Malucha. Rocznie Fikołki odwiedza 2 mln klientów. 

5 kwietnia 2024
informacja prasowa